Dziś w ,,Zdarzeniach ” opisuję  Zaduszki .Po autorskim spotkaniu przeprowadziłem wywiad z Józefem Frąckowiakiem,który jest poetą i przyjacielem naszej parafii. Jak się sam określa – ,,kolekcjoner myśli”.

Zapytałem, co myśli o życiu,o tym co robi  i oczywiście o kościele?

Zycie – ,,Jest to coś wspaniałego,wartościowego,jeśli człowiek zechce właśnie poczuć tę wartość życia i stara się przeżyć w pokorze dla przyrody,dla otoczenia,ale z radością i z taką chęcią ciągłego doskonalenia się”. Dlaczego pisanie jest dla Ciebie pasją? :,,Pisarzem nie jestem,ponieważ nie mam przygotowania literackiego, nie skończyłem żadnych studiów humanistycznych, tylko szkoły przyrodnicze.Natomiast piszę,żeby pozostawić Coś i znaleźć nić porozumienia z osobami,które nie chcą ze mną porozmawiać,a wiersze chętnie przeczytają,czy się na nimi zastanowią i to jest taki przekaz”. Co jest najważniejsze w życiu ? ,,Bardzo ważna jest rodzina, a później ,myślę,że wiara” A co sądzisz o Kościele?,, Chciałbym poprosić o inne pytanie”. Nie ma innego.,,Mam wielu znajomych księży, ubolewam i widzę ,że ci najbardziej pasterscy nie mają siły przebicia w hierarchii .Kościół się trochę zmienia z księdza  pasterza w hodowcę owiec.Brakuje mi takiego okazywania w Kościele, właśnie tej miłości,pochylenia się ,szczególnie nad wiernymi,którzy potrzebują wsparcia ,potrzebują pomocy i to nie tej materialnej ,tylko takiego odczucia ,że stanowimy wspólnotę , na której możemy się oprzeć , tego mi brakuje najbardziej”. Dziękuję za rozmowę.