15.11.2018r.Było, minęło,ale nie minęło

Najtrudniejsze w życiu bywają pożegnania,pożegnania konieczne.Pamiętam pierwsze rozstanie z parafią,było to w Luboniu pod Poznaniem. Mieliśmy tam  OAZĘ młodzieżową,dziecięcą i rodzin.Taka wspólnota przy kościele to samo życie w parafii. I przychodzi taki dzień ,że trzeba odejść do innych ludzi. Na ostatnim spotkaniu otrzymałem od oazowej grupy tort w kształcie serca i z łezkami.Rozstanie mówi wiele o człowieku.Pamiętam ,że ks.proboszcz w tej parafii był bardzo surowy.

 

https://www.youtube.com/watch?v=BR7EaHbPe54&list=RDVYpd-2buQc0&index=4

Drukuj