Deszcz i jagody. Zaproszony zostałem na jagodowy obiad.Jagody -kiedyś przed laty z młodzieżą wybraliśmy się do lasu na jagody. Zebraliśmy wtedy bardzo dużo leśnego runa. Ponieważ lubię pierogi z jagodami, dziewczyny zaproponowały ,że je zrobią . Niezapomniane chwile, ja z chłopakami w pokoju dyskutujemy na rożne tematy, a one w małej wikariackiej kuchence lepią pierogi. Ależ potem odbyła się wspaniała wyżerka.Wspominam to przy takiej okazji jak dziś ,gdy ugoszczony zostałem jagodową ucztą. Owej młodzieży się nie zapomina.