19.10.2018r.

Działo się to w kraju ,,dyktatury proletariatu”,gdzie Bóg nie miał prawa istnieć.Pani w szkole wśród pierwszaków zapytała kiedyś,czy zna ktoś jakiś wierszyk na pamięć.Zgłosiło się jedno dziecko i zaczęło mówić na głos ,,Ojcze nasz”. Wszystkie inne dzieci podchwyciły tekst i wyrecytowały – ku niemiłemu zaskoczeniu nauczycielki – całą modlitwę Pańską. Taki to niechciany wierszyk.

Drukuj